Jak sprawdzić czy miód jest prawdziwy?

     W dobie wszędobylskiego konsumpcjonizmu i reklam bijących do nas drzwiami i oknami z każdej strony, sami nie wiemy, co jemy.Nie ulega wątpliwości, że nie zdajemy sobie sprawy z tego, co zawierają produkty kupowane każdego dnia w sklepie, a nawet, jeśli tak, to bardzo skrupulatnie i szybko skierujemy nasz tok myślenia w inne rejony. Są wśród nas również tacy, którzy uważają, że im produkt droższy, tym mniej zawiera szkodliwych substancji, konserwantów, barwników i Bóg wie, czego jeszcze.

     Odwiedzając dziś jeden z lokalnych dyskontów odruchowo sięgnąłem po jeden z malowniczych słoiczków ozdobny w gustowną etykietę, która niemal krzyczała do mnie zapewniając o szlachetnym pochodzeniu miodu i jego wspaniałych naturalnych zaletach. Słyszałem to i owo o jego wyjątkowym wpływie na nasze zdrowie i popularnych właściwościach leczniczych, toteż umieściłem ów słoik w swoim koszyku. Na szczęście zanim udałem się do kasy i poszedłem szczęśliwy do domu pewien starszy jegomość zdążył zwrócić moją uwagę na napis dumnie obwieszczający, że wyrób, który trzymam w koszyku to „Mieszanka miodów pochodzących z państw członkowskich Unii Europejskiej i spoza niej”, zapewniając przy tym, że spożywając go nie uświadczę zalet naturalnego miodu wprost z pasieki, takich jak kwasy organiczne, kwas foliowy, nektarowe olejki eteryczne, witaminy i inne z ponad 300 substancji mających pozytywny wpływ na zdrowie homo sapiens. Odłożyłem, więc miód na swoje miejsce z ewentualnym zamiarem nabycia go przy okazji następnych zakupów. Wiadomym jest, bowiem że starsze pokolenia to kopalnie doświadczenia i wiedzy, może niekoniecznie tej akademickiej, jednak z pewnością ponad wszelką miarę użytecznej w codziennym życiu. Po powrocie do domu i krótkiej konsultacji z wyszukiwarką internetową utwierdziłem się w przekonaniu, że sytuując produkt będący „mieszanką z miodów pochodzących z państw członkowskich Unii Europejskiej i spoza niej” z powrotem na sklepowej półce poczyniłem słusznie. Okazało się, bowiem że najprawdopodobniej przynajmniej w dużej części pochodzi on z Chin. Oprócz tego wcale nie musi być on w całości owocem pracowitości pszczół. Zamiast tego słoik z napisem miód może zawierać tak zwany miód syntetyczny, czyli stworzony w warunkach przemysłowych z cukru i wody.
Po zapoznaniu się z tymi niezbyt pocieszającymi informacjami postanowiłem poszukać źródła gdzie będę mógł kupić prawdziwe płynne złoto. Pierwsze, co przyszło mi do głowy to kupno miodu bezpośrednio od pszczelarza, jednak i ten pomysł okazał się chybiony, albowiem i oni w celu zwiększenia dochodów produkują miód ekspresowy, lub najzwyczajniej w świecie robią nas w konia i dodają do miodu naturalnego gorsze jakościowo odpowiedniki. Pozostało mi, więc szukać tak długo aż znajdę ten prawdziwy. Jak jednak poznać miód, którego spożywanie niesie ze sobą wszelkie dobrodziejstwa dla naszego organizmu? Odrobina lektury i wszystko jasne. Aby rozpoznać miód przeprowadzić możemy kilka testów, które bezbłędnie dowiodą jego pochodzenia.

Test zbrylenia

Wielu kupujących postrzega miód w konsystencji stałej (skrystalizowany), jako zepsuty lub co gorsza podrobiony. To ogromny błąd! W zależności od rodzaju miodu, może on przechodzić w stan stały już po kilku miesiącach. Miód z białek akacji słynie z tego, że pozostaje w stanie ciekłym najdłużej ze wszystkich gatunków, jednak i w tym wypadku jest to czas stosunkowo niewielki. Zbrylenie jest, więc cechą charakterystyczną dla miodów uzyskanych w sposób tradycyjny. Miód sztuczny rzecz jasna nie ulega krystalizacji i zawsze pozostaje w stanie półciekłym.

Test wody

Wystarczy umieścić łyżeczkę miodu w szklance z wodą, aby zbadać jego prawdziwość. Na podstawie krótkiej obserwacji z ogromnym prawdopodobieństwem możemy stwierdzić czy warto kupić go raz jeszcze. Miody sztuczne rozpuszczają się w sposób równomierny i bardzo szybko. W odróżnieniu od nich miód tradycyjny rozpuszcza się nierównomiernie i zostawia po sobie malownicze smugi, zaś sam czas takiego procesu jest dużo dłuższy niż w przypadku podróbki.

Test konsystencji

test miodu

Najprostszy test dla miodów przed krystalizacją polegający na powolny zlewaniu miodu wprost ze słoika lub łyżeczki na dowolną płaską

powierzchnię np. talerzyk. Na podstawie naszych obserwacji możemy w łatwy sposób określić, z czym mamy do czynienia. Jeżeli nasz miodek ścieka regularnie i równomiernie a strumień nie rozrywa się pod wpływem grawitacji, to z pewnością mamy w rękach prawdziwy, tradycyjny miód. Istotne jest również, aby substancja na talerzyku formowała się na kształt stożka. W przypadku miodu sztucznego, ten rozleje się po całym talerzu na kształt plamy. Oprócz tego istotna jest kwestia zgrubień i grudek, których wyrób syntetyczny nie będzie posiadał.

Test dojrzałości

Znawcy tematu wiedzą doskonale, że w przeciwieństwie do słoików z supermarketów naczynia z prawdziwym miodem nie uświadczymy substancji zbyt rzadkiej. Wiadomym jest, bowiem że zawartość wody w dojrzałym miodzie nie może stanowić więcej niż jedną piątą, o ile nie mamy do czynienia z miodem akacjowym lub wrzosowym. Popularną praktyką zarówno wśród producentów masowych jak i właścicieli prywatnych pasiek jest odbieranie pszczołom efektów ich pracy, zanim owe efekty nazwać będzie można prawdziwym dojrzałym miodem. Jak ustrzec się miodu wyrwanego pracowitym owadom zanim te zakleiły komórki woskiem, tym samym zabezpieczając go przed zepsuciem? Aspektem kluczowym jest tu gęstość miodu. Wystarczy nabrać niewielką ilość na łyżkę i w szybkim tempie obracać ją wokół jej własnej osi. Na skutek takiego działania niedojrzały miód zamiast uparcie trzymać się swojej formy spłynie z niej. Istotna może być tu również uwaga, aby nie podgrzewać miodu do temperatury wyższej niż 40 stopni, ponieważ traci on wówczas swoje lecznicze właściwości.

Test wagi

W tym wypadku zasada jest prosta. Jeżeli w naczyniu o objętości 1l nie jesteśmy w stanie upakować 1,4 kg wyrobu, oznacza to, że nie mamy do czynienia z prawdziwym miodem.

Gdzie się znajdujemy?

Nasza pasieka położona jest we wschodniej części województwa mazowieckiego, na terenie Parku Krajobrazowego Podlaski Przełom Bugu. Teren ten charakteryzuje się wysoką bioróżnorodnością, a także zachwycającymi krajobrazami, do których obejrzenia serdecznie zachęcamy!

Meet Our Team

Your perfect retreat awaits. Let’s get the ball rolling on your new Avada Landscaped garden.